niedziela, 7 lipca 2013

1. 'F.E.A.R. Transmission: Stay Close'


„Szybciej. Przecież nie dogoni mnie. Cholera, jest szybki! Dawaj dziewczyno, bo zginiesz.”
Takie myśli powtarzała sobie właśnie w podświadomości Diana. Nagle po długim biegu, zatrzymała się. Nic nie słyszała.
„Zgubiłam go?”
Pomyślała i postanowiła odwrócić się. Jednak kiedy tylko to robiła jedyne co miała przed oczami to ciemność, a jej głowę rozsadzał niemiłosierny ból. Obezwładnił ją. Dziewczyna bardzo się bała w głębi serca. Nie wiedziała, czy kiedykolwiek otworzy oczy…
Kolejny dzień na tym wielkim pustkowiu, o którym zdaje się Bóg już dawno zapomniał. Bóg? O czym my tu mówimy…? Tutaj ludzie już od dawna nie używają tego słowa. Bóg dla nich przepadł. Pozostał tylko STRACH. F.E.A.R. Teraz to on stał się centrum i majestatem, który decyduje o tym kto przeżyje. Nikt nigdy nie widział jego prawdziwego oblicza, ale krążą opowieści, że jego prawdziwa postać jest przerażająca i utkana z czarnych dusz zawierających strach wszystkich poległych. Co niektórzy ryzykują stwierdzeniem, że F.E.A.R. nie ma postaci. Mówią, że to ludzie stworzyli coś takiego, by wzbudzić w innych strach i siać spustoszenie. Przejąć kontrolę. Nikt naprawdę nie wie, która strona sporu ma rację. Jedno jednak wiadomo na pewno. STRACH nie wybiera. Kiedy wejdziesz w jego posiadanie zostajesz jego więźniem, bądź sługą. Nic innego nie wchodzi w grę. Ludzie mówią, że na tym wielkim pustkowiu gdzieś kryje się kilku wybranych, którzy mają zmierzyć się ze STRACH’em. Mówią, że są to tak zwani WILD ONES. Czy jednak uda im się przywrócić światło i odrzucić cień? Czy są ludźmi, czy może herosami? Mówią, że przyjdzie czas, a wtedy ich armia powstanie i zwalczy mrok. Pytanie tylko, czy zdążą, zanim STRACH opanuje wszystko i wszystkich…?
Diana uchyliła jedną powiekę lekko i pierwsze co ujrzała to ciemność. Absolutny mrok. Do jej uszu dobiegały jakieś ciche jęki i odległe krzyki rozpaczy.
„To koniec.”
Pomyślała i spróbowała wytężyć mocniej wzrok, żeby dojrzeć w przerażających ciemnościach cokolwiek. Po chwili wszystko stało się bardziej przejrzyste. Dziewczyna była przywiązana do wielkiej, mosiężnej kraty. W odpowiednich odległościach ujrzała innych ludzi, również uwiązanych do metalowej konstrukcji. Dalej widać był jedynie niekończący się ciemny korytarz. Wszędzie czuć było wilgoć i brud, a o odrobinie światła nie było mowy.
„Światło to nadzieja. Nawet to chcą nam odebrać.”
Pomyślała rozgoryczona Diana i oparła głowę na związanych dłoniach. Czuła się niesamowicie zmęczona. Próbowała zamknąć podświadomość na wrzaski cierpienia dochodzące ją z daleka. Myślała o świetle, o ucieczce, o tym, że ktoś ją wyswobodzi… Przeżyje. Musi.
Kiedy już oddalała się w objęcia morfeusza usłyszała tylko dość mocny, męski głos przemawiający prze megafony.
- Spodziewamy się, że bitwa o ludzkość się rozpoczyna.
Z każdym z powstań,
Niejasne poczucie bezpieczeństwa rozpali w tobie,
Skrytą cienistą drzazgę wątpliwości.
Wobec tych, którzy chronią i bronią.
Pozwól myślom uciec i zachowaj spokój.
Zostań blisko STRACHU. Tylko my możemy być obroną.

Ten głos majaczył jej gdzieś w otchłani podświadomości. Na wpół śniąc dziewczyna przetwarzała wolno informację. Czuła zderzenie w jej myślach i sercu. Wiedziała, że musi walczyć. Wiedziała, że to ona jest tym powstańcem wolności i musi wytrwać. Z drugiej strony, czuła w głębi myśli ten głos… „Zostań blisko STRACHU”…  Tocząc kolejną walkę, walkę myśli, odpłynęła do krainy snu. Była wyczerpana i musiała odpocząć. Czuła palące rany i siniaki, ale potrzebowała spokoju. Musiała nabrać sił, by zwalczyć swoje słabości. Nie może zawieść przyjaciół, siostry… siebie. Została rebeliantką i nie ma już powrotnej drogi. Jako jedna z wybranych musi stawić czoła ostatecznemu przeciwnikowi.

9 komentarzy:

  1. Ciekawie się zapowiada ^^.
    Na początku wyobraziłam sobie scenkę z Legion Of The Black (jak jakiś ktoś, sorry, ale nie mogę znaleźć innego określenia xd, zabija jakąś dziewczynę ...).
    Czekam na next'a :3.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham takie opowiadania . ^^ .
    Nie mogę się doczekać dalszych części .
    Próbowałam napisać coś podobnego w Wordzie ( tak dla siebie ;d ) I mi się nie udawało . ;_; .
    Na koniec .. Życzę weny ;*
    Czekam . ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne *_*
    Sorry dodałam bym kreatywny komentarz ale jestem wypruta z wszystkiego bo skończyłam czytać jedną książkę. (i teraz nie wiem co z sobą zrobić myślę tylko o tej historii która była tam) Pisz szybko następny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny pomysł na opowiadanie, już czuję że to będzie jedno z moich ulubionych :3
    Czekam na next'a ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nikt jeszcze nie wpadł na pomysł, by napisać o historii albumu :3

    Chociaż jak oglądałam The Legion of The Black to zastanawiałam się nad zrobieniem opowiadania na podstawie tego filmu . :D

    Początek świetny , masz naprawdę talent . ;*

    Zapowiada się , że to będzie jedno z moich ulubionych opowiadań ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. niesamowite, genialne po przeczytaniu natychmiast mi się spodobało podziwiam cię dziewczyno <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Tu też będę spamować bezsensownymi komemtarzami. Why not?
    Zapowiada się ciekawie, chociaż... no właśnie, zaraz mnie zabijesz i odwołasz ślub, ale słowo takiej malutkiej krytyki musi być. Ta notka była orobinę nieskładna... jest logiczny ciąg, ale jest trochę stylistycznych niespójności (przemyślenia Diany o Wild Ones trochę mnie wybiły z płynnego czytania). Nie bij.
    A poza tym, zastanawiam się jak to wszystko się dalej potoczy. Czytając opis ludzi uwięzionych w lochu, miałam przed oczami kadr z "Legion of The Black". To dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uhu ! A więc tak.. Zacznijmy od tego, że GENIALNY POMYSŁ NA BLOGA !! ;** I właśnie za to cię kocham ! Wgl ja bym na to nie wpadła, zapowiada się świetnie, rozdział świetny, czekam na następny !!. Dobra, już się ogarniam.. ;D
    Sceny opisywałaś, tak jak z filmu, co sprawiało, że miałam to wszystko przed sobą ^^ Po prostu - REWELACJA !.
    Stay close to F.E.A.R. . Only we can protect <3

    OdpowiedzUsuń